Forum www.adekwatnie.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Muzyka klasyczna

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.adekwatnie.fora.pl Strona Główna -> Muzyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pambuk



Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:45, 15 Sie 2008    Temat postu: Muzyka klasyczna

aż dziwne, że dotąd nie było takiego temaciku
czy kogoś oprócz mnie podnieca Mozart, Debussy, ili Rachmaninoff?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amicalle
lukier, miód, liryczne cudo


Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:53, 15 Sie 2008    Temat postu:

Nessie lubi :P

mnie nie podnieca, może kiedyś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stucco



Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Liverpool & Glasgow

PostWysłany: Pią 17:03, 15 Sie 2008    Temat postu:

Ej ty nade mną, co mi reklamę robisz.

Uwiebiam Mozarta i Czajkowskiego, no, racja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Este
pancerna.


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:44, 15 Sie 2008    Temat postu:

Wreszcie mój temat! Miałam go juz dawno zakładać, ale mi się nigdy nie chciało ;>

Dla mnie mogłaby naprawdę żadna inna muzyka nie istnieć.

Bach - bo to bez wątpienia największy geniusz w całej historii muzyki i na nim się opiera więcej niż Wam się wydaje. ;) Wielbię i podziwiam w całości. Zwłaszcza suity na wiolonczelę solo, koncert podwójny na obój i skrzypce i parę kantat.
Mozart - no bo jak można nie uwielbiać tej lekkości koncertów skrzypcowych czy fortepianowych i równocześnie przeszywającej ciało Lacrimosy z Requiem, czy genialnych symfonii?! Koncert obojowy średni, ale jest lekturą obowiązkową u moich kolegów po fachu. Hłehłe.
Beethoven - jego symfonie są podwaliną wszystkiego co stało się potem w tym zakresie. No i uwertura Egmont, grając którą w orkiestrze umierałam ze strachu (ale się udało ^^)
Brahms - tego pana to połykam w całości. Symfonie prześliczne, koncert skrzypcowy chyba najpiękniejszy w historii, a podwójny na skrzypce i wiolonczelę to już w ogóle brak słów.
Schumann - koncert wiolonczelowy <3 No i Romanse na obój, które były ostatnią rzeczą jaką wykonałam w życiu na scenie (jeśli chodzi o obój oczywiście)
Ravel - bo impresjonizm w muzyce to absoluna magia, a w dziełach tego pana (koncert fortepianowy G-dur, Nagrobek Couperina) osiąga wartości szczytowe
Debussy - jak u pana powyżej. Zwłaszcza poemat symfoniczny Morze. No i urocze arabeski i inne miniatury na fortepian.
Rachmaninow - II częśc II Koncertu fortepianowego jest ABSOLUTNIE najpiękniejszą rzeczą jaką kiedykolwiek ktokolwiek stworzył.
Szostakowicz - wykreślony z historii muzyki za usługiwanie systemowi, ale koncerty i (zwłaszcza) symfonie ma takie że szczena lekko mówiąc opada.
Strawiński - mój ulubiony kompozytor. Synteza wszystkiego i jednocześnie ogromna indywidualność, niepowtarzalny styl. 'Święto wiosny' czy fantastyczny 'Ognisty Ptak'. Ach! Jak można tego nie kochać! :)

Mogłabym tak długo. Wiem, że nikt tego nie przeczyta, ale jakby ktoś chciał poznać muzykę klasyczną to polecam przeczytać i spróbować właśnie tego o czym tam namazgrałam :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niekonkretna



Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:31, 19 Sie 2008    Temat postu:

U mnie nr jeden i ponad wszystkich jest Chopin. Uwielbiam Jego dzieła, a właściwie arcydzieła. Głównie fascynuje mnie w nim to, że każdy utwór jest inny, a jeśli nawet danego utworu się nie zna, to po typie, już się wie, że to Chopin. Mimo że tak wielu tworzy coś na fortepian, on ma swój styl po prostu. A poza Chopinem to zasłuchuję się często w Bachu i Mozarcie, głównie pokochałam na nowo Mozarta po obejrzeniu filmu: Kopia Mistrza. Przyznam, że Debussy'iemu się nie przyjrzałam bliżej, ale przy okazji to zrobię. :) A np. Lutosławskiego nie znoszę. ;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Este
pancerna.


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:06, 20 Sie 2008    Temat postu:

Niekonkretna napisał:
głównie pokochałam na nowo Mozarta po obejrzeniu filmu: Kopia Mistrza

A nie Beethovena? ;>

Niekonkretna napisał:
A np. Lutosławskiego nie znoszę. ;p

Błąd, duży błąd. (; Muzyka może trochę trudna, ale absolutnie GENIALNA! Polecam Muzykę Żałobną i Małą Suitę dla polubienia Lutosa. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niekonkretna



Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:35, 20 Sie 2008    Temat postu:

No, Beethovena. ;d Mozarta zresztą też lubię. ;] A do Lutosławskiego wiele razy próbowałam się przekonać... nic z tego ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.adekwatnie.fora.pl Strona Główna -> Muzyka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin