Forum www.adekwatnie.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

tzw. lupmy, menele.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.adekwatnie.fora.pl Strona Główna -> Na poważnie.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Astre
so naive.


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:47, 25 Maj 2008    Temat postu: tzw. lupmy, menele.

Co sądzicie o takich ludziach? Myślicie, że to wyłącznie ich wina, że tak skończyli? {rozwiń.}
Czy boicie się takich ludzi? Przejawiacie jakąś niechęć do nich?
Czy może są dla was jak zwykli ludzie i moglibyście nawet siąść kiedyś obok takich i zwyczajnie porozmawiać?
Są odrażający?
i tak dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirious
Did I disappoint you?


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:51, 26 Maj 2008    Temat postu:

Nie uważam, że są odrażający. Troche mi ich żal, ale to też zależy czy taki człowiek żebrze o jedzenie czy o hajs na wódkę. Ostatnio siedział taki w centrum u nas i żebrał. I miał kartkę, że ma ileśtam dzieci i nie ma na wyżywienie. Był ubrany w jakąś obskurną kurtkę a pod spodem miał wypraną i wyprasowaną koszulę. A na ręku srebny zegarek. A ja mu dałam złotówkę zanim mu się przyjrzałam. Trudno.
Ogólnie to tacy ludzi mi nie przeszkadzają. Siąśc bym mogła. Moją byłą przyjaciółkę zawsze "ciągnęło" do takich ludzi. Tzn. lubi z nimi gadać, nazywa ich swoimi kumplami^.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astre
so naive.


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:59, 26 Maj 2008    Temat postu:

^A nie sądzisz, że ta koleżanka może zwyczajnie z nich sobie żartować/kpić/drwić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cziks.
Gdzie masz kredki?


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:16, 27 Maj 2008    Temat postu:

Nigdy nie daję im pieniędzy. No, bo tak naprawdę nie wiadomo czy są bogaci i czy te pieniądze są im tak naprawdę potrzebne. Dzieci wzbudzają litość i dlatego biorą je ze sobą. Ale czy to są ich dzieci? Ja myślę, że nie. I boję się takich ludzi jak cholera. Może to jest glupie, ale niestety tak jest. Zawsze, gdy widzę taką osobę to najchętniej obeszłabym ją z daleka.
E, nie. Nie siadłabym obok takich ludzi, nie porozmawiałabym z nikim. A to dlatego, że się ich boję. Co już zresztą wspominałam.


Ostatnio zmieniony przez cziks. dnia Wto 7:16, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frau
Teren pilnie strzeżony.


Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:11, 01 Lip 2008    Temat postu:

Grzebią w śmietnikach by mieć na jabola.
Biją psy, rzucają w nich kamieniami.
Klną.
Zaczepiają obcych ludzi.

Tego jest naprawdę dużo.
Po części sami zasłużyli na taki los.
To, że tego nie widzą to już nie mój problem.
Tak jak cziks boję się ich. Nie wiadomo co zrobi kiedy jest zachlany aż się zatacza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anedis



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:53, 31 Lip 2008    Temat postu:

To są ludzie. A czego się bać? Co komu zrobi człowiek, który ledwie się trzyma na nogach? Skąd weźmie siłę?
Oni potrzebują pomocy. Jeśli mają szczęście, mają przyjaciół. W moim mieście jest takie miejsce, gdzie wszyscy, w różnym wieku, spotykają się, wcale niekoniecznie tylko żeby się napić. I chociaż tyle dobrego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Psychoooza.
kiedy księżyc mówi dobranoc.


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:07, 31 Lip 2008    Temat postu:

Uważam, że nie zawsze to jest ich wina. często powodem popadania w różnego rodzaju nałogi jest nie radzenie sobie z problemami. zacznie się od jednego razu, potem coraz więcej i więcej, człowiek traci kontrolę i jest nałogowcem. traci pracę, ma coraz mniej pieniędzy, a to co ma, wydaje w jednym celu. zostaje mu tylko żebranie na ulicy albo przytułek.
jest sporo osób, które są bardzo wrażliwe i widok poobdzieranego, brudnego człowieka budzi w nich nie tyle obrzydzenie, co zwyczajne współczucie. dlatego dają im pieniądze z myślą o tym, że tej osobie pomogą. a taki nałogowiec, nawet jeśli by chciał, nie potrafi oprzeć się temu, aby nie wydać zebranych pieniędzy na wino albo na to, od czego jest uzależniony. i tak w kółko.
oczywiście mówię tu tylko o osobach które nie potrafią się powstrzymać.
a jest jeszcze druga grupa - tzw. nieroby. [napisałam tak bo nie mogę znaleźć w tym momencie innego słowa na określenie tego ^^']
stoją pod sklepem i wołają na innych kasę, bo po prostu nie chce im się nic robić. żyją z myślą, że ktoś się nad nimi zlituje i da pieniądze.

ja naprawdę staram się rozumieć takich ludzi ale to przechodzi ludzkie pojęcie. ostatnio z powodu chlania na umór na sąsiedniej ulicy zmarły dwie osoby, jedna po drugiej. oczywiście mam na myśli takich żuli spod sklepu. jeden mieszkał sam, zrobił całonocną libację, rano wszyscy sie rozeszli, a gospodarzowi z przepicia wątroba niewytrzymała. na drugi dzień kolejnego spotkało to samo.
to co się dzieje wokoło jest nie do pomyślenia.
mam nadzieję, że kiedyś ludzie spojrzą na takie rzeczy rozsądniej, zastanowią się dziesięć razy nad tym co robią i będzie mniej takich przypadków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.adekwatnie.fora.pl Strona Główna -> Na poważnie. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin