Biżuteria

Frau

Rzadko.
Jeśli już to kolczyki lub bransoletkę.
Kolczyków mam dużo.
Pierścionki gubię, bo każdy który posiadam jest za duży na moje palce a łańcuszki mnie drażnią.

Eutrepe

Kolczyki, ale żeby nie były za duże i za ciężkie. Bransoletki często noszę i jeszcze jakieś łańcuszki albo pierścionki. Ale to już raczej rzadko, nie lubię się tak obwieszać.

Amicalle

'non stop' noszę bransoletkę z muliny taką zielono-zielono-żółtą

zawsze wielbiłam kolczyki, który mam masę, ale aktualnie nie mogę nosić :<

więc będę musiała się zaopatrzyć w jakieś fajne klipsy ;)

Mam jedne morskie (w sumie nie wiem, czy morskie, taki odcień niebieskiego, nó) korale, które bardzo lubię i mam zamiar sobie kupić jeszcze w innych kolorach :)

Maqoi

Uwielbiam korale, uwielbiam! Duże, małe, drewniane, plastikowe, długie, kolorowe. Wszystkie. No, prawie. xp
Bransoletki mnie strasznie irytują, po prostu nigdy ich nie nosiłam i wszytko z rąk od razu zdejmuję. Kolczyki noszę czasem, najczęściej jakieś duże. Kiedyś miałam jeszcze fazę na rzemyki, ale teraz mnie już jakoś nie rajcują.

mergia

jestem przewielkim amatorem kolczyków. ale nie wszystkich. generalnie nie lubię takich, które są tylko ładne. muszą byc ciekawe. no więc moim znakiem firmowym są np. rosyjskie matrioszki, skamieniałe amonity i takie tam. jakieś normalniejsze zdarza mi się nosic, ale wtedy muszą się wyróżniac chociażby ciekawym kolorem czy że tak powiem 'tworzywem'. i najlepsze są te duże. przywożę sobie z każdej podróży, najczęściej po kilka sztuk.

lubię też sobie szyję czymś obwiesic, kryteria podobne jak w przypadku kolczyków - ma byc dużo i ciekawie.

bransoletki noszę niezbyt często, mam jedną ulubioną, bardzo elegancką, na którą wydałam jakąś monstrualną sumę, ale się opłaciło bo w wielu przypadkach jest niezastąpiona no i ja nadal jestem w niej zakochana.

i - oczywiście - biżuterię noszę codziennie. dzień bez kolczyków to dzień stracony ^^.

tryśka.

mój ukochany wisior - srebrne serce. praktycznie non stop noszę. chyba, że kompletnie nie pasuje, to odpuszczam.
bransoletek w ogóle nie noszę, dziurek w uszach nie mam więc kolczykom baj baj.
pierścionek nosiłam jeden ukochany, ale gdzieś się w domu zawieruszył =.=''

bonny.

Kolczyki [dwa inne], bransoletki [różne i sporadycznie], korale [ciemnozielone i sporadycznie].

Antonina

niewiele z biżuterią mam doczynienia.
jeden pierścionek.
kolczyki z uszu ciągle gupię, a piercing chyba się nie zalicza do biżuterii?