Forum www.adekwatnie.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Miłość
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.adekwatnie.fora.pl Strona Główna -> Na poważnie.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brzóska
panna z latawcem`


Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:16, 18 Maj 2008    Temat postu: Miłość

tak wiele się o niej mówi. ale czy naprawdę kiedyś kogoś kochałyście?
uważacie, że w tym wieku jest to możliwe?
co decyduje o prawdziwej miłości?
co czułyście, kiedy ktoś Wam mówił, że Was kocha?
Wierzyłyście czy traktowałyście to jako zauroczenie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cziks.
Gdzie masz kredki?


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:29, 18 Maj 2008    Temat postu:

Nie kochałam.
To jeszcze za wcześnie, więc nic więcej nie powiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vienna
żeby wina była płynna.


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:48, 18 Maj 2008    Temat postu:

myślę, że w tym wieku jest to możliwe, aczkolwiek nigdy nie wiadomo czy to na pewno ta prawdziwa miłość, a nie kolejne zauroczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astre
so naive.


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:02, 18 Maj 2008    Temat postu:

Nigdy w życiu się nie zakochałam, ale sądzę, że jest to możliwe - trudne, ale możliwe.
Teraz już niestety coraz rzadsze, tyle razy można spotkać się z osobami, które mówią, jakie to one są zakochane, KCKCKC Pawełku, następnego zaś dnia:
Och, jestem samotna, jakie to smutne.
A jeszcze następnego - Mariuszku, kocham cię nad życie i nigdy nie opuszczę :*
ugh.

Nigdy nie wierzę, jeśli ktoś mówi mi, że mnie kocha.
Ponadto wydaje mi się dziwne - ja nic zupełnie nie czuję do tej osoby, a ona mnie kocha - w jaki niby sposób?

Nie wiem co decyduje o prawdziwej miłości, nie mam pojęcia, serio.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brzóska
panna z latawcem`


Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:29, 18 Maj 2008    Temat postu: Re: Miłość

Klałs napisał:
tak wiele się o niej mówi. ale czy naprawdę kiedyś kogoś kochałyście?
uważacie, że w tym wieku jest to możliwe?
co decyduje o prawdziwej miłości?
co czułyście, kiedy ktoś Wam mówił, że Was kocha?
Wierzyłyście czy traktowałyście to jako zauroczenie?

jestem przekonana, że może tak było.
tak. jeśli obie strony są na tyle dojrzałe, by utworzyć poważny związek.
zapewne zaufanie. też odrobina pożądania, lecz nie za dużo. i sądzę, że przede wszystkim jest to potrzeba bliskości.
nikt mi tak nie powiedział. i prawidłowo.
nie, raczej bym nie uwierzyła. jeszcze zależy od kogo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Foszek
Gość





PostWysłany: Nie 20:51, 18 Maj 2008    Temat postu: Re: Miłość

tak wiele się o niej mówi. ale czy naprawdę kiedyś kogoś kochałyście?
Prawdę mówiąc, nie wiem co znaczy słowo kochać. Nigdy nie doznałam takowego uczucia.
uważacie, że w tym wieku jest to możliwe?
Myślę, że nie.
co decyduje o prawdziwej miłości?
Nie mam pojęcia.
co czułyście, kiedy ktoś Wam mówił, że Was kocha?
Pustkę. Odbierałam to jako komplement, aczkolwiek sama nie wypowiedziałam tego słowa. Są to puste słowa nastolatków, wypowiedziane ot tak.
Wierzyłyście czy traktowałyście to jako zauroczenie?
Zauroczenie.

:love:
Powrót do góry
Astre
so naive.


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:57, 19 Maj 2008    Temat postu: Re: Miłość

Klałs napisał:
jestem przekonana, że może tak było.

zabawne zdanie ^^.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Este
pancerna.


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:44, 20 Maj 2008    Temat postu:

Kochałam kogoś, jestem tego pewna. Długo byliśmy razem, ponad 3,5 roku. Zaczęło się dziecinnie, tak bardziej żeby było, a zakończyło się naprawdę poważnym związkiem. Skończyło się, bo ja się zmieniłam, zaczęłam potrzebować czegoś innego, czego ten chłopak niestety nie mógł mi dać. Dalej uważam, że jest fantastycznym człowiekiem, utrzymujemy kontakt.
Myślę, że w tym wieku to jest możliwe. Gdy zaczęliśmy już tak bardziej serio podchodzić do naszego bycia razem, ja miałam 17 lat, on 19.
O prawdziwej miłości decyduje zaangażowanie, bezgraniczne zaufanie, mnóstwo bliskości, wspólne myśli. Nie umiem tego opisać. Pojawia się po prostu w pewnym momencie takie coś, co już nie pozwala mówić: ja, ty, tylko MY.
Gdy M. mi mówił że mnie kochał za każdym razem czułam się najszczęśliwsza na świecie. I chciałam żeby tak już było na zawsze. Niestety nie udało się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rockey
laba! serce w śmietniku.


Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:41, 21 Maj 2008    Temat postu:

zauroczenie się często zdarza moim znajomym, ale mi nie.
miłość możliwa-ale jak już gdzieś mówiłam, trzeba trafić na odpowiednią osobę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cupid
szerzę zarazę.


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:37, 22 Maj 2008    Temat postu:

bardzo prywatną sprawą jest to, co znaczy miłość.

bardzo dobrze jest po pierwsze wiedzieć : co to jest.

nie chcę mi się pisać o tym, bo na pewno zabrzmi to banalnie, a poza tym jest to dla mnie straszliwie osobiste.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirious
Did I disappoint you?


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:17, 22 Maj 2008    Temat postu:

Uważam, że jest to w tym wieku możlwie, ale wiele nastolatków myli pojęcia kochania z zauroczeniem czy sympatią.
Uważam, że kochałam i kocham kogoś naprawdę. Ale być może za lat 20 będę się śmiała ze swojej głupoty wspominając te chwile. Teraz jednak jest to mój osobisty dramat (dramacik?) i póki tak niewiele przeżyłam w życiu, to jest najważniejsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
guzikowa



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:40, 23 Maj 2008    Temat postu:

nie kochałam nigdy nikogo tak na serio, może dlatego, że mam jeszcze dużo czasu i prawie cały życie przede mną? poza tym, kiedy się jest starszym o wiele, wiele bardziej, a raczej mocniej odczuwa się miłość niż w takim gównianym, nastolatkowym wieku :89
Powrót do góry
Zobacz profil autora
E~



Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:57, 16 Cze 2008    Temat postu:

W zależności od charakteru osoby miłość jest czymś innym. Każdy ją czuje inaczej i to troche śmieszne definiować ją na różne sposoby, skoro każda jednostka odkrywa swoją własną definicję, jeśli można to tak nazwać, bo uczucia ciężko opisać słowami. Dla jednego motyle w brzuchu są dowodem wielkiej miłości, dla kogoś zupełnie odmiennego jest to zwykły pociąg fizyczny. To też kwestia dojrzałości.
Chyba nigdy nie kochałam, ale jestem mocno zauroczona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amicalle
lukier, miód, liryczne cudo


Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:57, 24 Lip 2008    Temat postu: Re: Miłość

Klaus napisał:
tak wiele się o niej mówi. ale czy naprawdę kiedyś kogoś kochałyście?
uważacie, że w tym wieku jest to możliwe?
co decyduje o prawdziwej miłości?
co czułyście, kiedy ktoś Wam mówił, że Was kocha?
Wierzyłyście czy traktowałyście to jako zauroczenie?


1. Nie, nie kochałam nigdy nikogo tak NA PRAWDĘ.
2. Może i jest możliwa, aczkolwiek nie spotkałam się jeszcze z takimi przypadkami.
3. Co decyduje? Nie mam pojęcia, jej.
4. Może to głupie, ale byłam zła, nie chciałam słyszeć tych słów, nie w TAKIEJ sytuacji, jaka to była.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mergia
capo di tutti capi


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:32, 25 Lip 2008    Temat postu: Re: Miłość

Klaus napisał:
czy naprawdę kiedyś kogoś kochałyście?
uważacie, że w tym wieku jest to możliwe?
co decyduje o prawdziwej miłości?
co czułyście, kiedy ktoś Wam mówił, że Was kocha?
Wierzyłyście czy traktowałyście to jako zauroczenie?


1. nie. często mam problem z określeniem, czy jestem chociaż lekko zakochana czy nawet zauroczona (czy tylko mi się wydaje), a co dopiero mówic o takiej miłości-miłości.
2. w sumie nawet u szekspira zdarzały się nastoletnie miłości ^^, ale mimo wszystko sądzę, że trzeba trochę dłużej pożyc i trochę więcej doświadczyc, żeby umiec się zorientowac, że miłośc to miłośc. nie chodzi tutaj nawet o to, czy takie uczucie może wystąpic 'w tym wieku', tylko właśnie o rozpoznanie. chociaż może - jak to we wszystkim - także i tutaj bywają wyjątki.
3. jako człowiek w tej materii niedoświadczony - nie chcę się bawic w wypisywanie ogólników, bo prawdopodobnie - kto tego nie przeżył, ten może tylko strzelac na ślepo.
4. żadne takie wyznania nie padły i dobrze, bo szlag mnie trafia, kiedy ktoś szasta 'kochaniem' na prawo i lewo.
5. -
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.adekwatnie.fora.pl Strona Główna -> Na poważnie. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin