Liceum

Szarą

Chciałabym sobie dać też spokój z matematyką. Co to za poroniony pomysł by była obowiązkowa na maturze. ._.

Pambuk

nie idź na łacinę, to naprawdę strata czasu - tak naprawdę nie ma też nauki słówek typowych dla pewnych profilów - np dla biologicznych byłyby to nazwy narządów, dla humanistycznych - coś z prawem/filozofią - tylko koniugacje

lekcja wygląda tak, że otwierasz nowy dział, masz rozpisaną koniugację i sobie ją przeglądasz. robisz mnóstwo przykładów w zeszycie, zajmuje to dużo czasu i jest okropnie nudne, następnie otwieracie jakiś tekst - będzie to jakiś mity (o założeniu rzymu, o bogach) i ten tekst tłumaczycie - a idzie to niewiarygodnie powoli.

po roku nauki ja nie mam potrafie odmienic może jedną, dwie koniugacje, ale raczej nikogo na to nie poderwę

Amicalle

Pambuk

wiesz, jak chcesz, to ci jutro pokaze skany mojego zeszytu

niestety mam łacinę obowiązkowo, gdyby nie, to wypadałoby mi jakieś 5/6 okienek tygodniowo, a to już jest bardzo ładnie

Amicalle

nie, aż tak mi nie zależy
a przynajmniej nie w wakacje ^^

mergia

ja na łacinę się stety albo niestety wybieram, a to z takiego oto powodu, że jakaś 1/5 wszystkiego co będę robic na studiach to wszystkie łacińskie pierdypałki. no to chcę trochę liznąc w liceum. i tak ten mój zacny drugi kierunek to taka trochę zielenina w moim przypadku, ale idę tam przede wszystkim dla języków. wolę w każdym razie miec jakiś (marny chociaż) rozbieg z tą łaciną.

i ciekawe jest to, że u mnie w liceum się z nią zaczyna od drugiej klasy, nie od pierwszej jak u większości.
doprawdy nie wiem czemu to ma służyc.

Pambuk

u mnie też w drugiej

Amicalle

u mnie w ogóle nie ma, jedynie dla chętnych w soboty.
więc pewnie pochodzę trochę, a jak stwierdzę, że rzeczywiście nic fajnego, to zrezygnuję, proste

mergia

nadinkowa

ja na razie jestem w drugiej klasie,a le gdybym miała wybierać profil do liceum już teraz - to nie mam zielonego pojęcia. zadanie utrudniło mi zlikwidowanie klas ogólnych ;x